Spartakus Zielona Góra - Stelmet UKP Zielona Góra

Powrót
Spartakus Zielona Góra
Spartakus Zielona Góra Gospodarze
2 : 7
0 2P 2
2 1P 5
Stelmet UKP Zielona Góra
Stelmet UKP Zielona Góra Goście

Bramki

Spartakus Zielona Góra
Spartakus Zielona Góra
60'
Widzów:
Stelmet UKP Zielona Góra
Stelmet UKP Zielona Góra
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Spartakus Zielona Góra
Spartakus Zielona Góra
Stelmet UKP Zielona Góra
Stelmet UKP Zielona Góra
Brak danych


Skład rezerwowy

Spartakus Zielona Góra
Spartakus Zielona Góra
Brak dodanych rezerwowych
Stelmet UKP Zielona Góra
Stelmet UKP Zielona Góra
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Spartakus Zielona Góra
Spartakus Zielona Góra
Brak zawodników
Stelmet UKP Zielona Góra
Stelmet UKP Zielona Góra
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Admin

Utworzono:

04.10.2014

Mecz potoczył się możliwie najgorszym scenariuszem, w którym strata pierwszej bramki nastąpiła już w pierwszej minucie meczu. Druga minuta przyniosła kolejny cios w postaci drugiej bramki. Pierwsze 15 minut meczu to "festiwal strzelecki" zawodników drużyny UKP, w których to padały kolejne bramki po kontrach wyprowadzanych przez przeciwników.

Zmiana obrazu gry nastąpiła w kolejnych minutach po powrocie do podstawowego ustawienia drużyny. Obraz gry uległ wtedy diametralnej zmianie - tak diametralnej że zawodnicy UKP zamknięci zostali na swojej połowie, a ich sporadyczne wyjścia były szybko kasowane przez świetnie grających obrońców MKP Spartakus. W tej części gry mieliśmy wiele okazji na strzelenie bramek, z których wykorzystaliśmy tylko 2. Duża w tym zasługa bramkarza drużyny UKP i braku szczęścia po stronie zawodników MKP Spartakus.

Druga połowa była już wyrównana z niewielką przewagą drużyny UKP, której w tym dniu zdecydowanie sprzyjało szczęście, tak jak to miało miejsce przy bramce, przy której piłka przypadkowo odbita wpadła do naszej bramki.

Z niecierpliwością czekamy na rewanż, na udany rewanż.

Pozostaje jeszcze zanotować, że trener w przerwie meczu złożył samokrytykę, biorąc zasadnie winę pierwszych pięciu bramek na swoje sumienie.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości